Zaledwie 5, może 6 westernów zbliżyło się do miana arcydzieła ale to Once Upon..jest na
czele.Napiszcie, który dla was jest numerem 1
Oglądnąłem ostatnio trzy westerny Leone, "Dobry, Zły..." i "Pewnego Razu..." zrobiły ogromne wrażenie, "Za kilka dolarów więcej" doceniam przede wszystkim dla tego że jak żaden inny podejmuje tematykę pieniędzy na dzikim zachodzie, ma się wrażenie że jest tylko kasa. Natomiast humor i scena biegającego "Brzydkiego" po cmentarzu czyni z filmu "Dobry, Zły i Brzydki" wyjątkowym i niezapomnianym. W "Pewnego Razu..." ciężko wyróżnić jakikolwiek element, ten film jest chyba rzeczywiście arcydziełem.W dodatku, oba wzbogacone są jeszcze o jedne z najlepszych ścieżek dźwiękowych kiedykolwiek napisanych. Podsumowując, do "Pewnego Razu na Dzikim Zachodzie", zbliżył się chyba tylko "Dobry, Zły i Brzydki". Przyznać muszę jeszcze tylko, że inne westerny oglądałem ostatnio kilka lat temu...
"Pewnego razu na dzikim zachodzie" to kwintesencja westernu, film doskonały pod każdym względem. Bronson, Robarts i Cardinale - OSCAROWO. Morricone dał popis swoich możliwości, piękna muzyka, a ostatni rozrachunek pomiędzy Frankiem a Harmonijką sprawia, że mam ciarki na ciele. Wielkie kino.
U mnie wygląda to tak:
1.Dobry, zły i brzydki
2.Pewnego razu na Dzikim Zachodzie
3.Za kilka dolarów więcej
4.Za garść dolarów
5.Garść dynamitu
Trio Eastwood, Van Cleef i Wallach jest po prostu niesamowite i jak dla mnie przebija duet Bronson i Fonda. Ale to kwestia gustu, oba filmy to arcydzieła.
Też tak uważam, Dobry, zły i brzydki bardziej mi przypadli do gustu, klimatem i całokształtem.
Świetne zestawienie, szkoda tylko że Eastwood i van Cleef nie zgodzili się pojawić w otwierającej scenie w Once upon a time... To był by dopiero występ :)
"Dobry, zły brzydki"!!!
Ja jeszcze bardzo cenię "Bez przebaczenia" Eastwooda, ale to inny styl.
Chciałem zacząć podobny temat. U mnie to wygląda tak:
1. Mściciel
2. Pewnego razu na Dzikim Zachodzie
3. Truposz
przesadzasz...
U mnie jest 17 w gatunku, a najlepszy Rzeka czerwona
Tu mam cały ranking
http://www.filmweb.pl/user/smiczolek/blog/527267
O, to już nie Tombstone? Mnie strasznie dziwi tak wysokie miejsce Siedmiu wspaniałych.
To popłuczyny po Siedmiu samurajach. Może Ty nie widziałeś samurajów i to dlatego?
To tak jak z Za garść dolarów. Dobry film, ale jak się najpierw zobaczy Yojimbo Kurosawy, to widzi się, że oryginał lepszy. Ale nie aż o tyle lepszy, o ile Siedmiu samurajów jest lepsze od Siedmiu wspaniałych. Bo tu jest miażdżąca przewaga.
I jeszcze...Gwiezdne wojny, które są też gorsze od swego pierwowzoru, czyli Ukrytej fortecy. Kurosawa to był gość.
Dzięki za Tombstone, bardzo mnie się podobał. Gdyby nie to, że miałeś na pierwszym miejscu rankingu, nigdy bym nie zobaczył.
Uznałem po kolejnym obejrzeniu że jednak Rzeka czerwona jest lepsza o kilka setnych... ale Tombstone też ma wiele atutów.
Tombstone to znakomity film. Ma masę genialnych scen, które można przewijać i oglądać po kilka razy. Uwielbiam scenę, jak Kate opiera się o plecy Doca, kiedy on gra Chopina. Poezja.
Inna sprawa, że właśnie wyczaiłem, że ta aktorka jest Polską:) Nie miałem pojęcia.
I jeszcze świadomość że to prawdziwa historia(poza kilkoma zmianami) sprawia że jeszcze bardziej się fascynuje tym filmem
Kilka drobnostek np. że Morgan i Virgil nie zostali postrzeleni w tę samą noc tylko w odstępie 4 miesięcy,
ostatnio widziałem dokument "Wyatt Earp i jego legenda", można było się przekonac, ale i tak ze wszystkich filmów powstałych o Earpach to Tombstone jest najwierniejsze prawdziwej historii.
Arcydzieła westernu?
Sergio Leone - Dobry zły i brzydki
Sergio Leone - Za garść dolarów
Sergio Leone - Za kilka dolarów więcej
Sergio Leone - Pewnego razu na dzikim zachodzie
.... (długo nic)...
Kevin Costner - Tańczący z wilkami
Prawie to samo tyle że na pierwszym miejscu dałbym właśnie Once upon a time dorzucił jeszcze powieście go wysoko po trylogi dolara i dopiero tańczącego. Kocham westerny od Leone.
Może i tak, ale dla mnie jest dużo słabszy od takich filmów jak Pat Garrett i Billy The Kid czy dzika Banda Peckinpaha. W ogóle ta dolarowa trylogia średnio do mnie trafia, kiedys za dzieciaka mnie bardzo bawiła i pamiętam ,że nie mogłem się doczekać kiedy będzie w tv..
Jak ja byłam mała, w tv puszczali same klasyczne:) ("W samo południe" to arcydzieło).
Wolę spaghetti niż anty, a Sam będzie dla mnie zawsze po Leone.
1.Dobry ,złi i brzydki
2.Pewnego razu na dzikim zachodzie
3.Dzika banda
4.Butch Cassidy i Sundance Kid
5.Prawdziwe męstwo (2010)
6.Bez przebaczenia
7.W samo południe
8.Tombstone
9.Za kilka dolarów więcej
10.Wyjęty spod prawa Josey Wales