Obejrzałam przypadkiem parę odcinków, bo jakoś nie mogę spać w nocy, a wtedy nic lepszego nie leci. Oglądając zauważyłam jedno, a mianowicie to, że główna bohaterka jest nieznośna, taka tam rozpuszczona, bogata nastolatka, co prawdziwych problemów nie widziała i której się zdaje, że świat kręci się wokół niej i jej "problemów" miłosnych. I dlatego wszyscy mają wszystko rzucać i zajmować się nią i jej pierwszym pocałunkiem. No serio straszne. Panna, co nigdy w życiu nic w domu nie zrobiła, bo przecież w domu ma służącą, co nie chodzi do szkoły bo ma prywatną nauczycielkę, co całe życie spędziła pod skrzydłami nadopiekuńczego tatusia. No serio? Tak teraz wygląda idolka małolat? Znaczy ok... dziewczynki lubią księżniczki, a Viola to taka tam księżniczka. Tylko czy to jest wzór dla dzieci? Jeszcze im się w główkach przewróci.
Prawie wszystkie osoby na tym wymarłym forum z całego serca nie lubią Violetty. Nie jesteś jedyną osobą, która twierdzi, że jest bogatą, rozpuszczoną nastolatką. :D
Ha ha ha. Dziwne że tylko ty i chyba 10% osób nie lubi Violetty a 90% kocha. Więc zamiast obrażać tego serialu poucz się na egzamin lub weź tabletki na sen bo to co piszesz jest żałosne .
Patrze i oceniam to co widzę. A widzę rozpuszczoną nastolatkę, co nie zna życia. I widzę też osobę, która nie umie pisać po polsku, a zabiera głos w internetach. Ech, dziecko poucz się interpunkcji i składni, a dopiero potem komentuj. Taka rada na przyszłość.
Tak się nad tobą zastanawiałam i jak ty to mówisz mówię to co widzę a w tobie widzę tylko żałosną nie tolerancyjną dziewczynę . Aha jeszcze coś nie jestem dzieckiem .
Po pierwsze przed kropką nie stawia się spacji. Kropki i przecinki powinny przylegać do słów.
Po drugie pierwsza na mnie naskoczyłaś, za to, że wyraziłam swoje zdanie na temat postaci fikcyjnej, jednocześnie wyrażając swoje zdumienie, że tak wygląda idolka współczesnych ee nazwijmy to troszkę starszych kilkulatek i młodszych nastolatek, bo serial z pewnością celuje w żeńską widownię. Oceniłam Violę, bo uwaga! Mam do tego prawo. Tak się składa, że mamy wolność słowa i każdy może mówić co chce, a moja tolerancja, bądź jej brak nie ma tu nic do rzeczy. Ty natomiast próbowałaś mnie obrazić tylko dlatego, że masz inne zdanie nisz ja i kto tu jest nietolerancyjny? I dalej próbujesz.
A ja się zgadzam z annaviola. Kandarka ma rade jeśli jest znany i to bardzo znany serial to jeśli ci się nie podoba to zachowaj to dla siebie bo możesz być zaskoczona gdy grupa fanek tego serialu cię posmaruje w Internecie.
PS. Mam mały problem z klawiaturą i mogę miec kilka błędów ortograficznych i interpunkcyjnych.
No jasne. Mam nic nie mówić tylko dlatego, że mam inne zdanie niż reszta, to chyba nie jest najlepsza życiowa postawa, nie sądzisz? Tym bardziej jeśli chodzi o jakiś serialik dla dzieci wokół którego rozkręciła się niezła akcja marketingowa, ale ja nie o tym. Tylko o tym, że to jest forum otwarte, gdzie każdy może wejść i napisać co myśli. I nie, to nie jest miejsce tylko i wyłącznie dla fanów, takowym byłoby gdyby znajdowało się gdzieś osobno i miało ściśle określony profil. To jest forum Film weba, do wyrażania opinii o serialu i sprawach z nim związanych, gdzie mogą zarówno ci którym się podoba, jak i ci którym nie. A nazywanie nieznajomych za pomocą zdrobnienia jego nicku nie jest zbyt kulturalne, poza tym ja też mam małą radę: naucz się szanować zdanie innych, bo w życiu nie raz ktoś się z tobą nie zgodzi. I co wtedy zrobisz? Zaatakujesz go?
Kandara ty się nawet nie przejmuj fankami Violetty bo szkoda czasu, one hejtują wszystkich którzy nie lubią ich serialu
a czasami hejtują nawet tych którzy są lepsi od Martiny Stoesel, ostatnio (nie wiem czy to nadal trwa) uczepiły się Dove Cameron za to że dostaje więcej ról itd. od Martiny, ale czy to jej wina że jest bardziej utalentowana ?
A najlepsze jest to, że o serialu jako-takim prawie nic nie napisałam. Zwróciłam tylko uwagę na zachowanie głównej bohaterki ;).
No widzisz o tym mówię, ale one czczą Violettę jak Chrześcijanie Boga czy Buddyści Buddę co w sumie jest porąbane -_- można powiedzieć że łamią pierwsze przykazanie
Więc tak jak mówiłem nimi się nie przejmuj szczególnie że one nawet zabronią ci wypowiadania się jeśli im się nie podoba twoja wypowiedź a przecież Filmweb jest po to by móc ocenić film. Sam nie lubię niektórych wypowiedzi ale takich przesadzonych (typu narzekanie na siłę na główną bohaterkę) tyle że akurat twoja wypowiedź nie dość że jest normalna i nikogo nie obraża to jeszcze do tego jest prawdą
Dzięki. W sumie ja w podstawówce wielbiłam "Czarodziejkę z Księżyca" (tak... utożsamiałam się z Bunny/Usagi i miałam ostrą fazę; wiadomo zabawa, przebieranki, rysunki, nawet figurki z modeliny) i też nie lubiłam jak ktoś krytykował moją ulubioną bajkę, ale takich rzeczy nie odstawiałam, bez przesady.
a czego to się nie lubiało w dzieciństwie :P ja też nie lubię jak ktoś obraża moje ulubione seriale (House,Liv i Maddie,Kobra-Oddział Specjalny i Mentalista) ani jak ktoś obraża Dove Cameron czy moje ulubione kluby piłkarskie (Borussia Dortmund i Lech Poznań a po nich jeszczę dość lubię Zagłębie Lubin ale to już trochę mniej) ale takich rzeczy jak fanki Violetty nigdy nie ostawiam bo po co ? jak ktoś mi powie że nie lubi Lecha bo to czy tamto to trudno co poradzę ? jego życie więc nie obrażam go od nie wiadomo kogo a fanki Violetty to niestety uwielbiają
Ja lubię Violette, ale uważam, że każdy ma prawo wyrazić swoją opinię-nawet tą niepochlebną.
Ciekawe lubisz Violettę a oceniłaś tylko na 3 dziwne skoro lubisz to ocena powinna być przynajmniej na 5 ja bardzo lubię żałuje że nie zrobili 4 sezonu bo był to bardzo fajny serial z dobrą fabułą mądrze poprowadzoną oraz z bardzo fajną muzyką
Ja się zgadzam z annaviola i nickick 935. Kadarka jeśli czegoś nie lubisz to zatrzymaj to dla siebie bo możesz kogoś urazić lub obrazić.
No naprawdę, nie wiedziałam, że jestem aż tak ważna, żeby kogoś obradzić. Ale zaraz... czy w takim razie jeśli mi się coś nie podoba, a innym się podoba to przypadkiem nie powinnam się czuć obrażona przez wszytskich, bo zdarzyło się im mieć inne zdanie? I mówiłam coś na temat zdrobnień.
Ja przestaje pisać z tobą bo zaczynam hejtować jesli wiesz co to znaczy. Chyba zaraziłam sie hejtować od ciebie nara.
Pytanie, czy ty wiesz? I czy rozumiesz różnicę pomiędzy hejtem, a krytyką, ale najwidoczniej nie. Tak samo jak najwidoczniej nie rozumiesz tego, że ktoś ma inne zdanie i zaczynasz kąsać. O dziecko więcej dystansu życzę.
A tak na serio to sam mam zawsze tak samo, tylko ze na yt.
Napisze komentarz w stylu: "Czy serio ktos to uwaza za smieszne, bo moim zdaniem to jest zalosne" i jest potem 50 odpowiedzi w stylu "HEJTER PIEHDOLONY ZROB LEPSZE"
"REZI JEST SUPER INTELIGENTNY A TY JESTE GUPI DIECKO Z PODSTAWWUWKII!!!!"
"NIE CZITUJ TYLKO ZROB LEPZE CZITERZE!!!!!!"
Niektorzy ludzie po prostu nie rozumieja, ze komentarze sa od komentowania a jeden post krytyki uznaja za hejt, podczas gdy sami sa hejterami czyjejs osoby.
Lacze sie z toba w bolu, w sumie milo popatrzec jak te 10 latki udaja inteligentne, chociaz idzie sie posmiac.
Nie ma to jak tworzyć nowe konta, by móc kogoś hejtować za odmienne zdanie. Jeju, z roku na rok te dzieci są coraz gorsze. Aż się boję, co będzie za 30 lat.
Haha robiłaś jakieś badania, że wiesz ile procent osób ją lubi a ile nie? xD
Dziewczyna nikogo nie obraża tylko wyraża swoje zdanie, z którym ja i wiele innych osób się zgadza.
A z twoich wypowiedzi wnioskuję że jednak jesteś dzieckiem, ale cóż mogę się mylić :)
Każdy ma prawo do własnego zdania. I należy to uszanować a nie obrażac człowieka który ma poglądy odmienne niż nasze.
Zgadzam się z Kandarą- Violetta nie powinna być wzorem do naśladowania. Jej rozterki są tak fascynujące jak... puszczanie latawca w bezwietrzny dzień. I te jej świetne przyjaciółki które co odcinek się obrażają/kłócą/ odbijają sobie chłopaków... Przykładów jest mnóstwo.
To ma być wzór dla małych dziewczynek ?
wiesz co... samo to, że Viola była chyba z każdym chlopakiem z tego serialu. co sezon miala nowego xDD i kazdego "kochała", really ? xD
Mam pytanie. Ci co nie lubią Violette dają w wiadomości 1 a ci co lubią to dają 2 i dlaczego . Ci co chcą w tym wziąć udział mają czas do 6.03.2015. Najciekawsza odpowiedz wygra.
Powodzenia
no nawet jeśli lubisz Violettę to nie możesz jej ocenić wyżej niż na 2 :P taka odpowiedź może być ?
Tak, własnie do niej.
Każdy człowiek, każdy serial, film, WSZYSTKO zasługuje na szacunek.
To tak jakby po tobie ktoś jechał, bo cię nie lubi.
Nie musisz Violetty lubić, przecież nikt ci nie każe, ale sam powinieneś wiedzieć jak się zachować. Chcesz być szanowany? Szanuj innych.
Tak, do fikcyjnej postaci. Nawet od postaci wymyślonych można się czegoś nauczyć. Jeśli nie jesteś tego świadoma, to bardzo mi przykro.
A czy głupia czy nie, to już każdy sam sobie oceni. O gustach się nie dyskutuje.
Czyli jeśli wymyślę sobie jakąś nie wiadomo jak głupią i okropną postać to trzeba ją szanować?
Czy będziesz szanować bezwstydnego mordercę i gwałciciela? Bo przecież można się czegoś od niego nauczyć, prawda?
A właśnie że o gustach się dyskutuje, bo całe życie o nich rozmawiamy. :v
Tak, ale nie mówimy tutaj o żadnym gwałcicielu czy mordercy, ale o nastoletniej dziewczynie, po której ludzie jadą bo nie podoba im się to, jaką jest. Powtarzam po raz enty, że podobać się nie musi. Ale nie masz powodu, żeby jej nie szanować, mimo że jest postacią fikcyjną.
Mam powód, żeby jej nie szanować, bo nawet nie biorąc pod uwagi tego jaka jest głupia to jest to postać FIKCYJNA czyli WYMYŚLONA, czyli NIE ISTNIEJE. Takie postaci można szanować tylko za dokonania, a ona żadnych wymyślnych nie ma.
Wzmianka o gwałcicielu była do Twojego stwierdzenia, że każdego trzeba szanować, widocznie nie zrozumiałaś.
Dobra. Widzę, że niektórym nie da się wytłumaczyć pewnych rzeczy. Skończmy tą bezsensowną wymianę zdań.
Groźnie.
I to Ty dalej nie rozumiesz, że nie muszę mieć szacunku do fikcyjnych postaci.
A tak się spytam, podasz mi jakieś argumenciki czemu akurat ten badziew zasługuje na 10/10? Bo taka ocena widnieje u Ciebie, a jestem ciekawa, bo może ja po prostu nie widzę tej rzekomej genialności tego ,,serialu"?
I pisze się ,, tę wymianę", nie ,,tą wymianę", tak na przyszłość.
Obie formy są poprawne, dla twojej informacji.
Argumenty? A owszem, mogłabym, ale myślę, że i tak byś mnie nie zrozumiała, a i mi nie wystarczyłoby miejsca, żeby to wszystko pomieścić. Jest tego dużo. Tak. Jestem V-lover. Nie wiem czy jesteś w jakimś fandomie, ale jeśli tak to POWINNAŚ mnie zrozumieć.
A nazywając serial "badziewiem", naprawdę nie wykazałaś się inteligencją.
Tak, jestem w wielu fandomach, ale nie boje/wstydzę się, no i potrafię się przyznać, gdy np. coś co lubię jest SŁABE bo zdaję sobie z tego sprawę, i potrafię to zauważyć.
Sugerowanie, że czegoś bym nie zrozumiała to słaby chwyt, postaraj się, jeśli chcesz mnie ośmieszyć. To samo z moim nazywaniem serialu ,,badziewiem".
No chyba że mnie przekonasz, że ta bajka nim nie jest, na co cierpliwie czekam, lecz Ty zamiast się tego podjąć wymyślasz jakieś słabe wymówki.
Wybacz, zaśmiałam się.
Każesz mi przyznać, że serial, którego jestem fanką i w którego fandomie jestem, jest badziewiem? Przepraszam Cię, ale w tym momencie jesteś śmieszna.
W czyim fandomie jesteś? Nie wiem, Belieber? (To tylko przykład). To weź powiedz, że Justin jest beznadziejny. No proszę.
Dla mnie takie zachowanie jest żałosne. Zamiast szanować upodobania innych, lepiej jest wyśmiać, nazwać badziewiem. A później dziwić się, że dzieje się jak się dzieje.
Nie zamierzam udzielać się już w tym temacie. Także dziękuję.
(I naucz się odróżniać bajkę od telenoweli.)
To jest bajka. Disney Channel mówi samo za siebie.
I tak, o to właśnie chodzi, żeby lubiąc badziew wiedzieć, że to badziew. Słyszałaś może o czymś takim jak Guilty Pleasure? Widocznie nie, więc czas się zaznajomić. Zaznajomić, zrozumieć i stosować. Chyba, że dalej chcesz być wyśmiewana.
Powtarzam to któryś już raz. To mi powiedz, co jest w tym serialu dobrego, wartego obejrzenia, i dlaczego do jasnej ciasnej dałaś temu 10!
A jak chcesz się wycofać... No cóż, uznam to za swoiste zwycięstwo, bo brak Ci argumentów.
Uznawaj to za co chcesz. Nie rozumiesz pewnych rzeczy, a ja nie mam zamiaru ci tego tłumaczyć, bo nie od tego jestem. Do fandomu należę dwa lata, I przez ten czas wysłuchałam wielu niepochlebnych słów na temat serialu. Na początku się tym przejmowałam, teraz, szczerze? Mam to gdzieś. Przyzwyczaiłam się, że mało kto szanuje zdanie i upodobania innych, bo przecież "to jest badziew" i tyle, lepiej zjechać. Nie skończę z tym, bo komuś się to nie podoba. Jestem V-lover i nikt ani nic tego nie zmieni.
Teraz już naprawdę dziękuję. Nie mam ani nastroju ani siły na kolejne kłótnie.
Szacunek dla nie istniejącej postaci? To tak jakbym zaczęła szanować lalkę. Tak jak mówiła Ponyfanka, jest to postać FIKCYJNA, więc czemu mamy szanować wymysły jakichś ludzi. Rozumiem szacunek dla twórców za ciężką pracę, dzięki którym ten serial powstał, ale dla jakiejś zwykłej postaci z serialu? To niedorzeczne. Zresztą każdy ma prawo aby ocenić ten serial, więc jak ktoś mówi że ten serial mu się nie podoba, to nie powinnaś po nim tak jechać.
Czy ja tu po kimś jadę? XDDD
Przeczytałam twoją wypowiedź, ale nie zamierzam po dwóch latach wznawiać tego tematu.
olka390 Heh nie no spoko. Lubisz.. a nie przepraszam, UWIELBIASZ Violettę. Okej. Ale nie będę tolerowała tego, że nie szanujesz cudzego zdania. Może zacytuję tutaj kilka zdań z jednej twojej wypowiedzi "Do fandomu należę dwa lata, I przez ten czas wysłuchałam wielu niepochlebnych słów na temat serialu. Na początku się tym przejmowałam, teraz, szczerze? Mam to gdzieś. Przyzwyczaiłam się, że mało kto szanuje zdanie i upodobania innych, bo przecież "to jest badziew". Przepraszam bardzo, komuś się coś podoba, a komuś nie i trzeba się z tym pogodzić, ale nie. Ktoś nazwał mój ulubiony serial badziewem? Wiem, napiszę, że nie ma szacunku do FIKCYJNEJ postaci! Naprawdę? Serio? Nie pierwszy raz spotykam się z osobą, która wielbi jakąś postać. A to psychofanki Sans'a z UnderTale, a to Jeff'a the Killer'a itp. Bla bla bla, mogłabym wymieniać i wymieniać. Ale proszę cię. Po co tak się rzucasz i gadasz o szacunku do fikcyjnej postaci, skoro sama przyznałaś, że przyzwyczaiłaś się do tego, że ktoś Violetty nie lubi? Zrozum, to, że ktoś nie lubi twojej ulubionej rzeczy to nie koniec świata. Ja też mam wiele ulubionych seriali, kreskówek i postaci, i co? Komuś się one nie podobają to trudno, szanuję to i za przeproszeniem nie pieprzę jakichś głupot jak ty. A i pisanie "Argumenty? A owszem, mogłabym, ale myślę, że i tak byś mnie nie zrozumiała, a i mi nie wystarczyłoby miejsca, żeby to wszystko pomieścić. " to tylko wymówka. Skoro miałaś tam swoje argumenty, to czemu ich nie wypisałaś? Więc może mi napiszesz, czemu ten serial zasługuje na 10/10? Bo to jednak zawyżona ocena i nie tylko ja tak uważam. Może dla ciebie ten serial jest idealny, bo najwyraźniej nie dostrzegasz w nim wad. Ale cóż, do V-loverek chyba nic nie dociera, że tak się DELIKATNIE wyrażę. Mamy 2019 rok, ciekawe czy nadal masz to samo zdanie na temat Violetty. Szczerze to ja pomimo to, iż poznałam Violettę w wieku 9-10 lat, to po niecałym pierwszym sezonie znudziła mnie i odstawiłam ją na bok, ponieważ wolałam oglądać wartościowe kreskówki i seriale ;) Nie wnikam w to ile masz lat, ale jeśli jesteś dorosła, to trochę dziwne, że Violetta (FIKCYJNA postać, która jest bardziej przeznaczona dla młodszej widowni) nadal cię kręci. Ale dobra, nie moja sprawa co ty tam lubisz.