Przypuszczam, że komentarz ten jest odniesieniem do sporu wynikłego po tragedii na Evereście w 1996. Sam Krakauer uczestniczył w feralnej wyprawie i spisał swe wspomnienia (a także spostrzeżenia i osądy) w książce "Wszystko za Everest" (oryg. "Into thin air") negatywnie przedstawiając działania jednego z przewodników równoległej wyprawy - Anatolija Bukriejewa. Bukriejew odpierał skierowane w jego stronę zarzuty i wraz z Garym Westonem DeWalt opublikował swoją wersję wydarzeń pod postacią książki "Wspinaczka: Mount Everest i zgubne ambicje" (oryg. "The Climb: Tragic Ambitions on Everest"), co jeszcze bardziej zaogniło spór. Dyskusja ciągnęła się parę lat. Zarówno Krakauerowi jak i Bukriejewowi można było zarzucić wiele niejasności w przedstawionych przez nich relacjach.
Tematyka niezmiernie intrygująca. Obydwie książki gorąco polecam. Dodam także, iż wydarzenia przedstawione w filmie "Everest" (http://www.filmweb.pl/film/Everest-2015-695659) bliższe są relacjom Krakauera.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. O sporze czytałem na necie (wikipedia i artykuł na jakimś portalu o górach), książek nie czytałem. Natomiast wypowiedź założyciela wątku, że Krakauer pisze sci-fi jest tak samo naciągane jak to, że Bukrejew pisze fantastykę. Podobne brednie.