Bardzo podoba mi się ten temat, aż zalajkowalem :) Jednocześnie nie do końca zgadzam się z przed ostatnim zdaniem. Mianowicie główny bohater filmu popełnił w mojej opinii koszmarny, nawet nie do pomyślenia błąd nie informując rodziny o swoich planach. W filmie dobrze przedstawione był dramat jego rodziny: to jak tęsknili, żyli w nie wiedzy, możemy się domyślać, że prowadzili desperackie poszukiwania. Czy potrafisz sobie wyobrazić, że robisz dokładnie to samo swojej własnej rodzinie? Bo ja nie. Dlatego ten film to arcydzieło nie tylko gatunku, ale też całej kinematografii. Bo nie pokazał i nie skupił się tylko i wyłącznie na dramacie i super podróży super Aleksandra. Pokazał także wszystkie konserwacje jego decyzji i samej podróży, włącznie z jego śmiercią. Bo przeciętny człowiek zbyt mocno uzaleznil się od cywilizacji, aby samotnie przetrwać w dziczy. Jeden mały błąd i kopiemy w kalendarz. Aż nie do wiary, że ta historia wydarzyła się na prawdę

Jaka to wolność? Sądzisz że ten dzieciak był wolny? Biedny młody wariat chory na chroniczną depresję. Bał się skończyć ze sobą, więc szukał śmierci, aż ją znalazł w obskurnym blaszaku lodówce na odludziu. Nędza mentalna.

Każdy ma własne zdanie na ten temat. Młody człowiek spełnia swój założony cel, więc nie uważam, że szukał śmierci. Uciekł od toksycznego domu, nie miał żadnych obowiązków wobec społeczeństwa i systemu, który ludzie tworzą. Czy Ty uważasz się za wolnego człowieka? Praca, obowiązki domowe oraz obcowania z innymi ludźmi. Bohater filmu, robił co chciał jechał gdzie chciał i spotykał ludzi nawiązując relacje bez obowiązku podtrzymywania ich. To jest wolność, olać wszystko i wszystkich. Ale jak powiedziałem każdy ma prawo do wyrażania własnej opinii, a narzucając swoją innym pokazujemy tylko, że mamy skłonności do bycia takim samym człowiekiem jak ojciec głównej postaci.