Podobno na faktach o podwójnym mordercy z fiołem na punkcie matki, który zaopiekował się ptaszkiem i odniósł na tym polu znaczne, nawet poza więzienne sukcesy; miało być demaskatorsko o tzw. systemie, było cieniutko o psychopatycznym mizantropie, zresztą ukazanym w tym filmiku wyjątkowo sympatycznie; chętnie myślę, co z owym ptaszkiem (szkoda że nie z ptasznikiem!) zrobiłby kot z mojego awatara. Co do wierzących - trzeba, trzeba bardzo wierzyć, by zaliczyć ten filmik do klasyki; wiem, tak każą autorytety; no cóż - mnie one mogą.