Polskie filmy, jeżeli nie są komediami zazwyczaj traktują o wojnie. Wojnie patetycznej, pełnej bohaterów pozbawionych jakichkolwiek wątpliwości. Nie miałam najmniejszej ochoty oglądać kolejnej tego typu produkcji. Robert Gliński pokazał jednak, że można mówić o wojnie inaczej. Mówić o relatywizmie moralnym, o trudnościach w podejmowaniu decyzji, o strachu, głupocie i brawurze.
więcej