Warner Bros. miał w tym roku na świecie tylko jeden wielki hit – "Konga: Wyspę Czaszki" (398,1 mln dolarów poza granicami USA). Teraz to się zmieniło. "Wonder Woman", która trafiła do kin w 55 krajach, nie miała żadnych problemów z pokonaniem konkurencji. Już przed weekendem wiadomo było, że to będzie kasowy sukces, kiedy okazało się, że widowisko zgarnęło ponad 19 milionów dolarów. W weekend ta kwota powiększyła się o 103,4 mln dolarów.
Dla Warner Bros. jest to tym istotniejszy sukces, że osiągnięty bez udziału wielu liczących się rynków. Francja, Niemcy, Hiszpania, Japonia wciąż czekają na premierę "Wonder Woman". Na sukces zapracowały przede wszystkim kraje azjatyckie. Z samych Chin pochodzi 37,6 mln dolarów (38,7 mln od premiery; czwarty najlepszy start filmu Warner Bros. w tym kraju). Drugim najważniejszym rynkiem była Korea Południowa z kwotą 6,1 mln dolarów (od premiery 8,5 mln). Komiksowe widowisko doskonale sprzedaje się też w Ameryce Łacińskiej. Trzecim największym rynkiem jest Meksyk (8,4 mln dolarów), a czwartym Brazylia (8,3 mln dolarów od premiery).
Jednak "Wonder Woman" nie jest uniwersalnym przebojem. W Rosji czy Polsce film przegrał rywalizację o pierwsze miejsce z piątą częścią "Piratów z Karaibów".
A skoro już mowa o "Zemście Salazara". W naszym zestawieniu widowisko znalazło się na drugim miejscu z kwotą 73,8 mln dolarów. Obraz pozostał numerem jeden w 24 krajach, w tym w Niemczech, Francji i Hiszpanii, gdzie "Wonder Woman" jeszcze nie jest pokazywana. W Chinach obraz zarobił kolejne 17,8 mln dolarów, co daje łączny wynik w wysokości 144,4 mln dolarów. Czyni to z "Zemsty Salazara" czwarty najbardziej kasowy tytuł Disneya w tym kraju. Łącznie zaś zagraniczne wpływy Disneya w niedzielę osiągnęły poziom dwóch miliardów dolarów.
Słabiutko sprzedaje się na świecie komedia "Baywatch. Słoneczny patrol". W tym tygodniu obraz trafił do kolejnych 31 krajów i w weekend zarobił około 18 milionów dolarów. Już w poniedziałek film można było oglądać w Wielkiej Brytanii, a mimo to zarobił tam tylko 5,8 mln dolarów, co dało dopiero trzecie miejsce (dla porównania "Wonder Woman", która jest w kinach od czwartku, zarobiła 7,5 mln dolarów). Również trzecią pozycję zajął w Rosji (1,8 mln w cztery dni). Oczko wyżej był w Niemczech (3,9 mln dolarów w cztery dni) i Australii (2,7 mln dolarów w cztery dni). Wygrał za to w Austrii i niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii.
Wciąż świetnie radzi sobie w Chinach bollywoodzka superprodukcja "Dangal". Obraz zarobił w weekend 9,2 mln dolarów. Od premiery jest już na koncie niesamowite 169,2 mln dolarów.
Pierwszą piątkę kompletują "Strażnicy Galaktyki vol. 2" z wynikiem 4,4 mln dolarów.
Dla Warner Bros. jest to tym istotniejszy sukces, że osiągnięty bez udziału wielu liczących się rynków. Francja, Niemcy, Hiszpania, Japonia wciąż czekają na premierę "Wonder Woman". Na sukces zapracowały przede wszystkim kraje azjatyckie. Z samych Chin pochodzi 37,6 mln dolarów (38,7 mln od premiery; czwarty najlepszy start filmu Warner Bros. w tym kraju). Drugim najważniejszym rynkiem była Korea Południowa z kwotą 6,1 mln dolarów (od premiery 8,5 mln). Komiksowe widowisko doskonale sprzedaje się też w Ameryce Łacińskiej. Trzecim największym rynkiem jest Meksyk (8,4 mln dolarów), a czwartym Brazylia (8,3 mln dolarów od premiery).
Jednak "Wonder Woman" nie jest uniwersalnym przebojem. W Rosji czy Polsce film przegrał rywalizację o pierwsze miejsce z piątą częścią "Piratów z Karaibów".
A skoro już mowa o "Zemście Salazara". W naszym zestawieniu widowisko znalazło się na drugim miejscu z kwotą 73,8 mln dolarów. Obraz pozostał numerem jeden w 24 krajach, w tym w Niemczech, Francji i Hiszpanii, gdzie "Wonder Woman" jeszcze nie jest pokazywana. W Chinach obraz zarobił kolejne 17,8 mln dolarów, co daje łączny wynik w wysokości 144,4 mln dolarów. Czyni to z "Zemsty Salazara" czwarty najbardziej kasowy tytuł Disneya w tym kraju. Łącznie zaś zagraniczne wpływy Disneya w niedzielę osiągnęły poziom dwóch miliardów dolarów.
Słabiutko sprzedaje się na świecie komedia "Baywatch. Słoneczny patrol". W tym tygodniu obraz trafił do kolejnych 31 krajów i w weekend zarobił około 18 milionów dolarów. Już w poniedziałek film można było oglądać w Wielkiej Brytanii, a mimo to zarobił tam tylko 5,8 mln dolarów, co dało dopiero trzecie miejsce (dla porównania "Wonder Woman", która jest w kinach od czwartku, zarobiła 7,5 mln dolarów). Również trzecią pozycję zajął w Rosji (1,8 mln w cztery dni). Oczko wyżej był w Niemczech (3,9 mln dolarów w cztery dni) i Australii (2,7 mln dolarów w cztery dni). Wygrał za to w Austrii i niemieckojęzycznych kantonach Szwajcarii.
Wciąż świetnie radzi sobie w Chinach bollywoodzka superprodukcja "Dangal". Obraz zarobił w weekend 9,2 mln dolarów. Od premiery jest już na koncie niesamowite 169,2 mln dolarów.
Pierwszą piątkę kompletują "Strażnicy Galaktyki vol. 2" z wynikiem 4,4 mln dolarów.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
